@lunara
Witam, niestety, nie wiem z jaką bakterią mam do czynienia, ale po objawach, to zarówno może być jakaś mykoplasma, jak i chlamydia. Walczę z przewlekłą i rozsianą boreliozą, no i oczywiście jakimiś koinfekcjami ponad 2 lata. Ponad 1,5 roku jestem na ziołach z protokołów Buhnera. Również na mykoplasmę i chlamydię. Leczę się na własną rękę opierając się na literaturze, także Buhnera i Horowitza. Owszem, ogólnie poprawa jest ogromna porównując to, co było przed terapią, ale oczywiście chciałoby się żeby było jeszcze lepiej. No i brałam też pod uwagę ureaplasmę. Zastosowałam się więc do rad @lymeherbs, ale nie zaobserwowałam rewelacji. Wcześniej przez wiele tygodni piłam nalewkę wg Buhnera: z mącznicy (2/3 cz.) i berberysu (1/3) 3 razy dziennie po 1 łyżeczce. Obecnie stosuję nalewkę z rtosyfonu groniastego (3 cz.), żurawiny (3 cz.), mącznicy (1 cz.), wrzosu (1 cz.) i cząbru (1 cz.) po 1 łyżeczce 3 razy dziennie. Pomiędzy nimi 2 razy dziennie po 2 tabletki zażywam ziołowy suplement Cystone firmy Himalaya. Po kilku dniach zauważyłam poprawę ze strony układu moczowego - rzadziej chodzę siusiu, zwłaszcza w nocy i mniejsze dolegliwości bólowe. Stosuję nalewkę na mykoplasmę wg Buhnera – mieszanka 4 ziół w równych częściach : oman wielki, lukrecja, yerba santa i lomatium. Nie do kupienia piąte zioło zalecane przez Buhnera – trojeść. Oprócz tego 3 razy dziennie po 2 kapsułki 500 mg houttuyni. Na Chlamydię – także wg Buhnera - piję nalewki z berberysu, bidensu, tarczycy bajkalskiej, szałwii czerwonej i zamiennie co jakiś czas z lukrecji lub cordycepsu. W moim przypadku nie chodzi tylko o dysfunkcję pęcherza. Mam jeszcze inne objawy. Nalewki robię sama, bo nie „wyrobiłabym” kupując. To tyle jeśli chodzi o te dwie koinfekcje, nie będę się rozpisywać na temat reszty protokołów (bartonella, neuroborelioza) jakie stosuję, bo zajęłoby to zbyt wiele czasu i miejsca. Życzę wytrwałości i samozaparcia, choć wiem jakie to trudne.